Od ostatniego wpisu mojemu Rextonowi przybyło na liczniku 13 000 km. Większość z tego przypadła na wakacyjną, półtoramiesięczną wyprawę „Bałkany bez pośpiechu”, przez Rumunię, Bułgarię Grecję i Albanię, w skrajnych warunkach temperaturowych południowego lata, z górską jazdą z pełnym, wyprawowym obciążeniem po wertepach, ze skrajnymi podjazdami i zjazdami oraz wszechobecnym kurzem. Z auta musiała wyjść cała prawda i wyszła. Jesteś ciekawy jaka?
Pewnie ze szkodą dla poczytności tego bloga, zamiast w końcowych wnioskach, napiszę to od razu:
SsangYong Rexton sprawił się znakomicie w terenie off road, na dojazdach i codziennej eksploatacji.
To auto jest naprawdę dobre i jestem z niego bardzo zadowolony. Mogę go już teraz naprawdę szczerze i śmiało polecać.
Przyznam się przy tym do sporego dylematu. Z jednej strony obiecałem szczerość czytelnikom i dealerowi SsangYonga…
Z drugiej jednak, nie jestem pewny czy popularyzacja marki leży w moim, prywatnym interesie. Chciałbym bowiem, aby te auta nie zdrożały, bo z pewnością będę chciał kupić następne dla siebie oraz polecać rodzinie i znajomym…
Myślę jednak, że nawet gdybym próbował, to nie powstrzymam nieuchronnych zdarzeń. SsangYong spopularyzuje się szybko, i w ocenach oraz, niestety, w cenach, na pewno dogoni, co najmniej inne „koreańczyki”, które przecież już od lat są chętnie kupowane i cenione w Polsce.
W każdym razie, po moich pozytywnych doświadczeniach, aktualny stosunek cen SsangYongów na polskim rynku do ich jakości, uważam za okazję, która szybko się skończy i z której naprawdę warto skorzystać.
Poniżej przedstawiam trochę zdjęć Rextona zrobionych podzczas bałkańskich wojaży. Widać tam też autko wpominanego już wcześniej Michała Wadowskiego, który również bez kłopotów brał udział w greckiej cześci wyprawy, a także we fragmencie części albańskiej.
Więcej zdjęć z tej wyprawy publikujemy w relacjach.
Zobacz także więcej o moim Rextonie:
- Początek historii mojego Rextona
- Korea Południowa i SsangYong
- Jak kupić auto terenowe SsangYong Rexton II
- SsangYong Rexton, pierwsze wrażenia i serwis
- Oklejanie samochodu w barwy firmowe
- Lift zawieszenia i progi off-road
- Wyciągarka w fabrycznym zderzaku
- Wyprawa Rextonem do Rumunii
- Zabudowa wyprawowa – kredens z łóżkiem
- Stacja multimedialna w Rextonie
- Bałkański sprawdzian Rextona
- SsangYong Rexton po 18 miesiącach eksploatacji w terenie
- SsangYong Rexton po 30 miesiącach eksploatacji w terenie
Wojtek Bednarczyk, e-mail: w.bednarczyk@polskioffroad.com
No ale gdzie ten offroad? Takie tematy panda 4×4 przejeżdża;)
Witaj! A jak definiujesz offroad? Bo jeśli kojarzy Ci się wyłącznie z błotem, to na letniej wyprawie na Bałkany, gdzie nie pada od trzech miesięcy, a temperatury dochodzą do 50 stopni w cieniu, trudno je znaleźć. Za to były skalne półki, głębokie koleiny, jazda po kamieniach i skałach, strome podjazdy i zjazdy, piaszczyste i żwirowe plaże, kurz i upały… Panda 4×4 – tak między nami – to dzielny samochód, ale pewnie zabrakłoby jej prześwitu i nie przetrwało zawieszenie… Pozdrawiam.
Podobno nastepna generacja rextona nie bedzie juz dzielna terenowka tylko miejskim suvem wiec nie bedzie czego kupowac 🙁
Witaj! Nie będzie tak źle. Koreańczycy reklamują nowy model Rextona jako auto terenowe pełna gębą. Zorganizowali nawet promocyjny rajd z Pekinu do Londynu. Zobacz przykładowy filmik https://www.youtube.com/watch?v=cvVyVXPpW2w. Przyznać jednak muszę, że belgijski dystrybutor SsangYonga na Europę (także Polskę) promuje auto jako luksusowego SUV-a a nie terenówkę. Pewnie wynika to z jakiś badań marketingowych zrobionych na Zachodzie, a tam terenowe właściwości nie są sprzedażowym priorytetem… Będziemy mieć nowego Rextona na naszym stoisku na targach OffRoad Show Poland w Warszawie 18-19 listopada. Zapraszam do obejrzenia. Pewnie będę też umiał powiedzieć o nim coś więcej. Pozdrawiam
Mieliśmy okazję gościć nowego Rextona na naszym stoisku na targach Offroad Poland i przy okazji trochę się nim przejechać i pooglądać. Nowy model jest pełen luksusu, ale nadal pozostał prawdziwą terenówką – ma ramę i reduktor!