Czy wybrać tani namiot dachowy, czy droższy markowy? Jakie są ich wady i zalety?
Poniżej prezentujemy nasze doświadczenia oraz sposób jak zrobić tani namiot dachowy własnej konstrukcji. Pewnie nie jest to najlepszy namiot dachowy na świecie, ale bardzo prosty w obsłudze i o wiele lżejszy od innych konstrukcji. Doskonale nadaje się także na małe auta.
Oferujemy instrukcję, z której dowiesz się, jak zrobić tani namiot dachowy.
Zawiera ona wykaz wszystkich potrzebnych materiałów, rysunki detali i zdjęcia pokazujące jak wszystko zmontować. Cena instrukcji to 60 zł, a dla członków Klubu PolskiOffroad 30 zł. Zamów»
Poznaj nasz projekt
Każdy, kto uczestniczył w wyprawie off-road z biwakami na dziko, wie jak nużące jest codzienne rozkładanie biwaku i szykowanie spania. Oczywiście można wmawiać sobie, że na tym właśnie polega urok wyprawy, ale na dłuższą metę to zawodzi. Stąd zapewne pomysły i popularność wielu rozwiązań, których zadaniem jest ułatwienie podróżniczego życia. Jednym z nich jest na pewno namiot dachowy. Oto moje przemyślenia i autorskie rozwiązanie.
Czy namiot dachowy w ogóle ma sens?
W porównaniu do namiotu rozstawianego na ziemi, główną zaletą namiotu dachowego jest niezależność od gruntu. Może być mokro, nierówno, brudno, pełno mrówek itp. Na biwak potrzeba też mniej miejsca. Na dachu samochodu jest także zwykle trochę cieplej nocą niż na ziemi, a w upalne dni namioty dachowe zapewniają więcej cennego cienia wokół samochodu.
Namioty dachowe pozwalają także na uporządkowanie bagażu. Sam namiot, materac, śpiwory, poduszki, a nawet piżamy, uzyskują swoje stałe miejsce na dachu i nie trzeba codziennie walczyć z ich układaniem wewnątrz auta.
Największą wadą jest konieczność wspinania się po drabince. Wymaga sprawności fizycznej (czytaj: ogranicza dopuszczalne dawki alkoholu, szczególnie moczopędnego piwa) i na pewno nie będzie to dobre rozwiązanie dla osób o solidnych gabarytach.
Drugą, istotną wadą jest konieczność składania namiotu dachowego, gdy chcemy skorzystać z samochodu. Mam tu na myśli przypadki, kiedy w jednym miejscu biwakujemy kilka dni. Posiadacze namiotów na ziemi, mogą zostawić wszystko bez składania, aby np. pojechać na zwiedzanie okolicy.
Trzecie miejsce wśród wad zajmuje, w mojej ocenie, ograniczenie dzielności terenowej auta. Dostępne na rynku namioty dachowe ważą ponad 50 kg i podwyższają samochód nawet o pół metra. Utrudnia to pokonywanie trawersów i przedzieranie się przez krzaki, o wjeździe do garażu i na wiele zadaszonych parkingów nie wspominając…
Masa i gabaryty dają się we znaki też na asfalcie, zwiększają bowiem aerodynamiczne opory i powodują wzrost zużycia paliwa.
Wiele namiotów dachowych jest też bardzo skomplikowanych w obsłudze. Wielokrotnie byłem świadkiem kilkuosobowych, trwających ponad 20 minut, akrobatycznych zmagań na dachach samochodów, podczas rozkładana i składania. Znam też osoby, którym trud ten odbierał przyjemność biwakowania na dziko i skłaniał, mimo posiadania namiotu, do spania w hotelach.
Wśród wad, nie można pominąć wysokiej ceny namiotów dachowych. Najtańsze zaczynają się od 3,5 tys. zł, najdroższe przekraczają 12 tys. zł. Z dodatkami w postaci „przedsionków” (1-4 tys. zł), rolet (ok. 1,2 tys. zł) itp., osiągają ceny używanych przyczep kempingowych… Dla porównania: bardzo dobry namiot naziemny, nadający się nawet w Himalaje, można kupić już od tysiąca zł.
Jaki więc wniosek? Czy warto wydać kasę na namiot dachowy?
Uznałem, że tak. Zdecydowałem się jednak na własną konstrukcję, bo w sklepach nie znalazłem nic, co spełniłoby moje potrzeby i posiadało pożądane parametry. Oto one:
- Rozkładanie i składanie namiotu powinno zająć jednej osobie nie więcej niż dwie minuty.
- Wszystkie rzeczy potrzebne do spania (materac, śpiwory poduszki) powinny pozostawać cały czas w namiocie, zabezpieczone przed deszczem i kurzem.
- Wygodne spanie dla dwóch osób.
- Waga nie większa niż 35 kg i możliwie płaski, aerodynamiczny kształt po złożeniu.
- Mocne pokrycie złożonego namiotu, umożliwiające przedzieranie się przez krzaki, bez obawy rozdarcia.
- Musi zmieścić się na dachu Jeepa Cherokee, Suzuki Vitary i innych małych aut terenowych (dla których rynek obecnie niewiele oferuje), żeby umożliwić wygodne branie nimi udziału w wyprawach.
- Samonośna konstrukcja, aby namiot dawało się założyć nawet na osobówkę wyposażoną jedynie w relingi (bez konieczności stosowania bagażnika dachowego).
- Prosta konstrukcja – możliwość wykonania z ogólnie dostępnych materiałów, prostymi narzędziami, w domowych warunkach.
- Rozsądna cena – koszt materiałów poniżej 1300 zł.
Pierwszy projekt i prototyp
Uznałem, że nie ma sensu szyć namiotu od podstaw, że lepiej wykorzystać kupiony, gotowy, namiot „naziemny” i dorobić do niego jedynie skrzynię. Wybrałem, samorozkładający się namiot Quechua.
Dość łatwo dało się przerobić stelaż z włókna szklanego, aby rozkładał się wraz z otwieraniem skrzyni. Wygodne spanie zapewnić maił materac pompowany elektryczną pompką.
Testy trwały całe wakacje. Niestety namiot okazał się za mały. Jego kształt jest taki, że przy grubym materacu dotyka się twarzą i stopami do „sufitu”.
Największa wada wyszła jednak podczas deszczu.
Wejście było „ze spadem” i stanowiąc jednocześnie fragment dachu. Po jego otwarciu deszcz padał do środka…
Powstał więc drugi, udany już projekt.
Oparty został na duńskim namiocie Easy Camp. Jego kształt zapewnia odpowiednią wysokość nad głowami, a wejście schowane jest przed deszczem w przedsionku.
To rozwiązanie przeszło pozytywnie dwuletnie, autorskie testy, po których odważyliśmy się oferować zainteresowanym rysunki i zdjęcia umożliwiające samodzielne wykonanie, a także wykonywać całość na zamówienie.
Oto zdjęcia i szczegółowy opis:
Tak wyglądał nasz namiot dachowy złożony na bagażniku:
Konstrukcję skrzyni z wodoodpornej sklejki pokrywa pokrowiec z zapinany na rzepy. Zabezpiecza on przed deszczem i kurzem. Na wierzchu gumami zamocowana jest aluminiowa drabinka o dopuszczalnym obciążeniu 130 kg.
Rozkładanie namiotu jest proste i szybkie:
Zaczyna się od odpięcia gumek, którymi mocowana jest drabinka z tyłu samochodu. Potem należy rozpiąć rzepy pokrowca z tyłu, z lewej strony i z przodu.
Można stanąć przy tym na progu. Odpina się również gumki mocujące drabinkę i odstawia ją na bok.
Potem należy wrócić na tył samochodu i stając na zderzaku, albo używając drabinki otworzyć wieko skrzyni. Podnosi się lekko, ponieważ materac z gąbki w środku namiotu, działa jak wspomagająca sprężyna. Opada miękko, dzięki podtrzymującym gumom.
Następnie należy otworzyć burtę. Namiot sam się napręża (linki które trzymam w rękach na zdjęciu nie muszą być naciągnięte – dalej widać do czego służą).
Teraz należy zamocować drabinkę za pomocą tej samej gumki, którą była mocowana na skrzyni i już namiot jest gotowy do użycia.
Wszystkie, powyższe czynności trwają mniej niż minutę.
W namiocie mamy wszystko co jest potrzebne do spania: materac z gąbki o grubości 6 cm w powłoczce z Ikei (łatwo ją zdjąć do prania), śpiwory i poduszki.
Wchodząc do namiotu dobrze jest zdjąć buty. Jest na nie zadaszona półka.
W środku jest miejsce dla dwóch osób.
Konstrukcja namiotu nie wymaga odciągów. Można więc korzystać z namiotu np. na wyasfaltowanym parkingu. Tam jednak, gdzie w grunt daje się wbić szpilki, można założyć „przedsionek”. Stanowi go płachta uszyta z plandekowej tkaniny. Zajmuje ona bardzo mało miejsca w bagażniku, a niesamowicie się przydaje, gdy pada deszcz.
Jej montaż zacząć należy od naciągnięcia i zakotwiczenia linek, które trzymałem w rękach na powyższym zdjęciu. Następnie łączy się płachtę z namiotem za pomocą wszytego rzepa.
Rzepami przyczepia się również płachtę do naciągniętych linek.
Potem należy naciągnąć wszystko szpilkami:
Gotowy namiot z zadaszeniem – przedsionkiem wygląda tak:
Zwracam uwagę na zadaszone miejsce po prawej stronie samochodu. Dobrze spełnia ono rolę małej markizy, zabezpieczającej przed deszczem lub słońcem. Można tu także zrobić zasłonkę i wykorzystywać np. jako „kabinę” prysznicową.
Pod płachtą przedsionka jest wystarczająco dużo miejsca, aby w deszczowe dni sporządzać i jeść posiłki. Można też zrobić tu, wieczorną imprezkę (zaliczony test na sześć osób z krzesełkami, dwoma stolikami, gitarą i dwoma skrzynkami piwa…).
Rzepowe połączenia dobrze sprawdziły się podczas wichury. Zadziałały jak bezpieczniki; podmuchy rozpięły rzepy, dzięki czemu nic się nie porwało.
Składanie namiotu jest równie proste jak rozkładanie.
Po zdjęciu płachty przedsionka, zwalnia się naciągi i odmocowuje drabinkę. Następnie należy zwinąć linki i podnieść burtę skrzyni.
Potem należy przejść na drugą stronę samochodu i podnieść wieko. Nie trzeba do tego dużej siły, bo pomagają gumowe odciągi.
Wieko skrzyni miękko opada, bo rolę amortyzatora pełni materac z gąbki wewnątrz namiotu. Wystarczy pozapinać rzepy pokrowca.
I zamocować drabinkę gumkami.
To koniec pracy. Można ruszać.
Aktualna oferta
W 2018 roku firma Easy Camp wprowadziła na rynek nowy model namiotu, o nazwie Spirit 200. Jest on większy i wygodniejszy, dlatego dostosowaliśmy do niego naszą konstrukcję.
Skrzynia ma teraz 160 cm długości, 122 cm szerokości i 22 cm wysokości (z drabinką 26 cm).
Przy okazji zmiany, zastosowaliśmy wodoodporną sklejkę o grubości 6,5 mm oraz mocniejsze, ocynkowane zawiasy listwowe i profile aluminiowe. Do łączenia elementów użyliśmy nowoczesnych klejów wraz z nitowaniem.
Waga całości (z materacem, śpiworami i poduszkami) – ok. 35 kg.
Zobacz namiot według tego projektu na innych samochodach:
Zainteresowanym udostępniamy „Instrukcję wykonania” (rysunki, zdjęcia i opis), umożliwiającą samodzielną budowę.
Koszt to 60 zł, a 30 zł dla członków klubu Polski Offroad. Jeśli skorzystasz z szybkiej płatności, to instrukcję otrzymasz w ciągu kilku minut.
Aby pobrać przejdź do naszego sklepu zelazniak.pl
W razie pytań, dzwoń lub pisz:
Wojtek Bednarczyk, tel. 607447436, e-mail: kontakt@polskioffroad.com
namiot warty 300 skrzynka 100 trochę linek, drabinia 50 to czemu całość 2000zł 🙂 Nie widzę tu kosmicznych materiałów ….
I co z nośnością ponad 200 kg na dachu ( ja ważę 110 pilot 104 )
Dzięki za odpowiedz
Witaj! Jeśli umiesz, to zrób taniej – po to właśnie udostępniamy „instrukcję wykonania”. Deklaruję, że chętnie odkupimy od Ciebie wszystko np. za 1800 zł (z fakturą VAT)… Co do wagi, to dachy aut spokojnie wytrzymują nawet 300 kg. Producenci podają dopuszczalną wagę obciążenia dachu z jaką można jeździć, zwykle to ok. 100 kg, a to zupełnie inna sprawa niż maksymalne obciążenie statyczne, potrzebne do korzystania z namiotu na postoju. Niemniej, nie polecam tego namiotu dla Ciebie i Twojego pilota, bo będzie za ciasny. Pozdrawiam.
Witam,
Jestem ciekaw, jak sprawował się namiot podczas niepogody? W jakich trudniejszych warunkach testowaliście go? Ciekawi mnie też wasza opinia, jak wypada w porównaniu z namiotami obecnymi na rynku: mam na myśli wygodę spania, użyteczność. Sporo podróżujemy, chociaż obecnie kombi; od lat szukamy najlepszego rozwiązania.Namiotu dachowego jeszcze nie próbowaliśmy, wydawał się nam zbyt drogi i skomplikowany w stosunku do tego co oferuje. Wasz projekt wydaje się mieć sens. jedyny minus na teraz to fakt, że podróżujemy z dzieckiem, trochę mało szerokości. Pozdrawiam
Witam! Zwracam uwagę, że w naszym rozwiązaniu stosujemy fabryczny, markowy namiot, robiąc do niego jedynie skrzynię, umożliwiającą rozkładanie na dachu samochodu. Pytania o pogodowe testy i trudne warunki należałoby raczej skierować do producenta namiotu. Ja zawsze używałem go w lecie, z najniższą temperaturą ok. +6 stopni. Przeżył pozytywnie kilka wichur i burz. Jest mały, ale właśnie taki miał być, aby nadawał się na małe auto. Inne namioty bije przede wszystkim wygodą składania i rozkładania oraz wagą. Pozdrawiam.
Cześć, zastanawiam się czy taka konstrukcja skrzyniowa pozwala na zamontowanie popularnego w offroad oświetlenia dachowego (listwy i lampy led)oraz tablicy rejestracyjnej i odciągów linkowych dach-kangur?
Pozwala. Pozdrawiam.
Witam. Czy oferowane namioty można montować bezpośrednio do belek dachowych czy trzeba dokupić bagażnik wyprawowy. Jeśli tak to proszę o podanie ceny bagażnika do Subaru Forester sg.
Namiot wykonujemy z założeniem stawiania na płaszczyźnie bagażnika dachowego, co pozwala na stosowanie cienkiej sklejki i uzyskanie niskiej wagi. Można go jednak też zamocować bezpośrednio na belkach dachowych po prostej adaptacji, polegającej na podłożeniu między belki dachowe a namiot prostokąta ze sklejki o grubości 6,5 mm. Uzyskujemy wtedy grubość dna 13 mm, co zapewnia odpowiednią sztywność i całkowitą „samonośność” konstrukcji.
Dziękuję za informację. A czy znane są już szczegóły dotyczące nowego modelu? Czy wykorzystujecie ten sam namiot?
Tak, oferujemy już nowy projekt. Wykorzystujemy większy namiot: Easy Camp SPIRIT 200 i zmieniły się też wymiary skrzyni (160x122x22 cm) oraz użyte materiały (jest to przedstawione powyżej w artykule).
Cześć. Wojtku to teraz robicie ten projekt z namiotem easy camp SPIRIT 200 dla mnie?
Marek Trębicki
Tak, między innymi dla Ciebie.
Witam .Duzo podrozuje po Europie.Niestety mm małe auto KIA PICANTO /2013/ Czy majac belki bagaznika na tym samochodzie wogule zainstalowac powyzsze rozwiazanie/ewent zmodyfikowac je na np tylko 1 osobe -nizsza potrzebna nosnosc i gabaryty dachu ?
Wymiary skrzyni w naszym rozwiązaniu (w aktualnej wersji) wynoszą (160x122x22 cm) i należy sprawdzić czy to się zmieści. Jeśli tak to, można zastosować. Niestety, innych konstrukcji nie oferujemy.
Czy dysponujecie jakimiś filmikami z poszczególnych etapów prac , nie wszystko mogę zrozumieć z zdjęć i przesłanych pdfow
Filmami nie, ale oferujemy pełną dokumentację techniczną (rysunki opisy i zdjęcia) ze szczegółowym opisem krok po kroku. Jest dostępna w naszym sklepie http://zelazniak.pl/pl/p/Instrukcja-wykonania-namiotu-dachowego/1402
Jestem szczęśliwym posiadaczem tego namiotu. Ma tylko jedną wadę – brak moskitiery (!)
Sam namiot ma moskitierę w drzwiach oraz w otworach wentylacyjnych, ale rozumiem, że chodzi Ci o moskitierę, w roli płachty przedsionka. Niestety tego nie oferujemy, ale na Allegro można kupić moskitierę „z metra”, a uszycie przez dowolnego krawca nie powinno być trudne…
Witam,
Jeśli ktoś próbował montażu i użytkowania namiotu na Audi a4 kombi (avant) lub podobnych autach jak VW passat, czy Skoda octavia to proszę o opinię. Chętnie kupiłbym taki namiot, ale mój samochód nie jest zbyt wysoki i zastanawiam się czy przedsionek będzie miał przestrzeń chociaż dla dwojga.
Pozdrawiam
Witaj Wojtek, gratuluje pomysłowości i chęci dzielenia się tymi pomysłami z resztą exploratorów!. Mam 2 zagadnienia, czy instrukcja „zrób to sam” obejmuje usprawnienia które wprowadziłeś (wodoodporną sklejkę antypoślizgową o grubości 6,5 mm oraz mocniejsze, ocynkowane zawiasy listwowe i profile aluminiowe) oraz czy nie ma technicznych przeciwwskazań do montażu skrzyni na platformie 145×100 (czyli nieco mniej niż wymiar skrzyni)
Pozdrawiam
Krzysiek
Instrukcja zawiera wszystkie nasze ostatnie modyfikacje. Namiot można montować na platformie mniejszej niż wymiar skrzyni.
Czy taką konstrukcję można legalnie wozić w krajach eu typu Niemcy Francja Portugalia
Zastanawia mnie ten fakt pod względem ewentualnych problemów przy kolizji.
Nie dotarły do mnie nigdy informacje o jakichkolwiek problemach z przewożeniem namiotów dachowych.
Witam
Mam do sprzedania dwie podstawy pod namiot dachowy i trumne z poliestru do spania na dachu (projekt do skonczenia) dla zainteresowanych zdjęcia na priv.
Chciałbym taki namiot zamontować na przyczepce, będzie znajdował się dużo niżej niż na dachu samochodu, jak w tym wypadku wygląda sprawa z wchodzeniem do namiotu (metalowa ramka przedsionka).
Ramki można nie instalować, a przedsionek mocować odciągami do podłoża. Wtedy przedsionek będzie można otwierać korzystając z suwaków.
Witam, jakiej szerokości materac jest zastosowany przy nowej wersji namiotu?
Czy przy odpowiednio długim bagażniku dachowym jest możliwość rozkładania gotowego namiotu wzdłuż auta, w ten sposob by wejscie znajdowało się od strony bagażnika?
Pozdrawiam
120 cm. Namiot można otwierać tylko w poprzek auta.
Czy szykuje się jakaś kolejna produkcja? Byłbym wstępnie zainteresowany.
Planujemy produkcję kolejnej partii dopiero w marcu 2020 roku. Będą gotowe w kwietniu (na majówkę).
Zastanawiam się jak wygląda sprawa odprowadzenia wody podczas deszczu. Leje się pod namiot czy nie?
Nie ma z tym kłopotu. Woda ścieka na bieżąco i jest na pewno lepiej niż w przypadku namiotu rozstawionego na ziemi.