Wyprawa odbyła się w terminie 14-27 lipca 2018, a jej celem było offroadowe zwiedzenie Litwy, Łotwy i Estonii, zgodnie z naszą sprawdzoną receptą, bez zrywania się o świcie i spędzania więcej niż sześć godzin w samochodzie…
Wzięło w niej udział 8 załóg. A pokonana trasa (poza Polską) miała prawie 2600 km.
Patronem wyprawy była firma SsangYong Motor Polska
a samochodem tej firmy (Rextonem) jechał organizator.
Poniżej zamieszczamy zdjęcia. A oto parę spostrzeżeń i wniosków po wyprawie.
Zacząć wypada od tego, że wyprawa nie była nastawiona na offroadowy wyczyn, bo warunki geograficzne Litwy, Łotwy i Estonii temu nie sprzyjają – są to kraje płaskie, a w niektórych rejonach zaledwie pagórkowate (krajobrazy przypominają naszą Suwalszczyznę).
Mała gęstość zaludnienia sprawia, że sieć dróg jest bardzo rzadka. Występują z grubsza dwa ich dwa typy: „główne” i „boczne”. Wszystkie charakteryzują się bardzo dobrą nawierzchnią asfaltową lub szutrową. Ponieważ boczne są „ślepe” (prowadzą do porozrzucanych domostw), skazani byliśmy na korzystanie z głównych. Wyjątek stanowiły odcinki na Litwie, gdzie do pokonania był całkiem konkretny bród.
Na wszystkich wrażenie robiły ogromne przestrzenie, wypełnione lasami i polami uprawnymi z dominującą wszędzie soczystą zielenią (nie wypalona przez słońce). Rzucała się też w oczy czystość (nigdzie nie natchnęliśmy się na śmieci) i dbałość mieszkańców o otoczenie i wystrój domów.
Celem naszej wyprawy było zwiedzenie największych atrakcji turystycznych, więc „zaliczaliśmy” też duże miasta, które są generalnie dość „swojskie” – niewiele różnią się od polskich. Za to noclegi zaplanowane były na łonie natury, nad jeziorami i morzem.
Nasza trasa objęła między innymi:
- LITWA: Druskieniki, Kowno, Wilno, Zamek w Trokach, Pałac w Zatroczu, Mierzeja Kurońska, Park Narodowy Delta Niemna, Kłajpeda, Skansen Rumszyszki,
- ŁOTWA: Ryga, Twierdza Dyneburg, plaże w okolicy Jurmały, Sigulda, Park Narodowy Gauja, Zamek w Turaidzie,
- ESTONIA: wybrzeże, Park Narodowy Lahemaa, Tartu, Tallinn.
Udział zapewnił 150 punktów w Rajdzie Nieustającym.
Zdjęcia organizatora:
Panie Wojtku rozumiem że ten czerwony Mercedes do adopcji na następcę Rextona?
Piękne zdjęcia, pozdrawiam.
Na razie jestem bardzo zadowolony z Rextona, ale ten Mercedes był piękny…
Świetna wyprawa, widzę że rexton sobie poradził w surowszych warunkach. Zazdroszczę takiej wycieczki i pozdrawiam 🙂